Blakną liscie,szarymi się stają
Jak wspomnienia przykryte kurzem
Niegdys piękna, czerwień ust przypominająca
Mówi o resztkach wyblakłego uczucia...
Delikatne płatki,które tuliły powieki
Opadając obłudne odkryły intencje
Bo i róża niekiedy przeklęta się staje
Gdy cierń kłamstw sercu zadaje ranę...
prawda.podoba mi sie Twój blog bede zagladac czesciej:}
OdpowiedzUsuń