wtorek, 10 sierpnia 2010

blaszka,blaszeczka ,BLACHARA

Zaczęło mnie ostatnio interesować zjawisko rozpowszechnione wśród młodych dam-blacharstwo.
i nie chodzi tu raczej o prace w fabryce blachy czy tym bardziej o blachę potrzebną do upieczenia ciasta, chodzi o miłość...do blachy samochodowej!!!
Zaczęłam badać tę sprawę.Po obejrzeniu wielu ciekawych programów i przeczytaniu artykułów,dowiedziałam się zaskakujących rzeczy.
Kobiety-blachary bezwzględnie,bez żadnych skrupułów  przekreślają każdego mężczyznę, który nie posiada samochodu, bądź jeździ nie modna już marką.Jednak dla wielu kobiet nie tylko marka się liczy,Ważna jest także"maksymalna prędkość,ilość koni mechanicznych,a przede wszystkim kolor auta".
Podążając wątkiem koloru:
Kolor auta musi być określony.Musi pasować do odcienia oczu kobiety,do jej butów lub lakieru na paznokciach!
Podsumowując:
Strzeżcie się panowie.Jeśli poznacie kobietę,lepiej dowiedzcie się jaki jest jej stosunek do Waszego auta,i czy przypadkiem nie jest "blaszkom":}

poniedziałek, 9 sierpnia 2010

GENTLEMAN

W autobusie dochodzi często do wielu zabawnych, interesujących, a czasem strasznych sytuacji.
Zdarzenie jakie miało miejsce w pewnym busie należy raczej do intrygujących.
Podróżując wyżej wymienionym środkiem lokomocji, oglądałam przez szybę mijaną okolicę.
W pewnej chwili auto zatrzymało się przy przystanku i do wnętrza pojazdu wsiadła starsza pani.Zmęczona,zgarbiona,jej twarz poorana zmarszczkami-mogłaby być moją prababcią.
Kupiła bilet i dostrzegła jedno wolne miejsce-tuż za fotelem kierowcy.Jak się potem okazało siedział tam młody chłopak.I gdy babcia już,już robiła krok w jego stronę chłopak powiedział "Nawet się tu babko nie pchaj"!!!.Myślałam,że trafi mnie szlag!Na szczęście nie tylko mnie-bo kierowca wyszedł ze swojego miejsca,rzekł jedno krótkie zdanie"Nie wstyd Ci?".Gdy chłopak odpowiedział,że nie i zaczął  kląć coś pod nosem,siłą został "wyproszony" z pojazdu.Kierowca oddał mu kwotę za bilet,a gdy tylko zamknął drzwi,chłopak odwrócił się i pokazał środkowy palec...
Kierowca przeprosił starszą panią,podróżujących,a ja kontem oka dostrzegłam jak babunia wyjmuje różaniec i czyni znak krzyża..
Tego dnia zrozumiałam,że bohaterowie istnieją.
Ta sytuacja dała mi wiele do myślenia.W swoim życiu spotykamy tak wielu ludzi...
Mężczyzn,którzy są na prawdę wspaniali{tu kierowca},wstawiają się za kobietą.Posiadają kulturę osobistą,wiedzą jak się zachować.
Mężczyzno!
Nawet nie wiesz jak wiele zyskujesz będąc gentlemanem!Kim stajesz się w oczach kobiety przez tak proste gesty jak otwieranie drzwi,kupowanie kwiatów czy prawienie komplementów.Rośniesz do rangi bohatera,człowieka z klasą,kogoś kto jest na prawdę wartościowy.
Jeśli jednak nie posiadasz manier{tu chłopak"-nie masz rzadnych szans u kobiety.
I ta babunia-starsza kobieta .która być może wiele przeszła,wiele przeżyła,dostaje tak potraktowana przez bezwstydnego chłopaka.A mimo to wyciąga różaniec i modli się-być może za tego chłopca.I jej oczy-nigdy nie zapomnę ich wyrazu...one po prostu mówiły"Dziękuje".


a to wiersz który napisałam dla "panów nie gentlemanów"

Siedzi, gdy wchodzi kobieta...
Pali papierosa w jej obecności

nie przypomina bożka Erosa
Co w Psyche wzbudził uczucie miłości
Nie przepuszcza jej w drzwiach
A do ucha szepce  wulgaryzmy 
Cóż mam rzec? "Och" i "Ach"?
To zwyczajny przykład współczesnego mężczyzny

sobota, 7 sierpnia 2010

CZAS

"Czas"

Sześć godzin …
Dokładnie tyle!
Trwały wczoraj spędzone wspólnie chwile
Trzysta sześćdziesiąt minut…
To tak szybko minęło!
Kocham Cię w mym sercu się rozpłynęło
Milion dwieście dziewięćdziesiąt sześć sekund…
Tak nie wiele było trzeba !
Bym zrozumiała, że przy Tobie znalazłam skrawek nieba