Nowy świt Nie chce patrzeć na bezradne rece Stoję naga naprzeciw przeszłości I tak zimno mi... Znów te same chwilę Cała z bezsilności drżę Znów pustymi oczami Wpatruje się... W obraz mojej przeszłości Widziany zza mgły Zmieszane krwi krople Zmieszane i łzy Spadają na żyzną ziemie I żłobią nowe szlaki... Ja wiem,że Przyjdzie ten dzień Gdy znów narodzę się Jak feniks z popiołów powstanę Nauczę się walczyć, Nauczę się żyć Tylko zaufaj mi...
środa, 21 listopada 2012
NOC
Dzień skonał
Noc tryumfuje
Przeraża ciemnością
Pobudza wyobraźnie
Żyję w szklance wina
Trunek tańczy w szkle
Bezbarwne ścianki
Jak bezbarwne życie
Bez szans jestem
Bez szans jestem
Mój umysł błądzi
Po mrocznych ścieżkach
A schemat kłamstw
Więzi mnie
Wirują myśli
Melodia płynie
Staję znów
Na krawędzi życia
poniedziałek, 12 listopada 2012
CUKIER SKOŃCZYŁ SIĘ
Cukier skończył się
Nie smakuje mi ten dzień
Za oknem zawierucha
Ludzie,których nikt nie słucha
A ja tu!
Uwięziona w mroku gwiazd!
A ja tu!
Słabeusz uległy melancholii!
Uderzam pięściami i krzyczę!
NIEEEEEEEEEEEEEEEEE!
Radio głośno trzeszczy
Ludzkie pomruki denerwują mnie
Pająk plecie swoją sieć
Zjedz ich szybko!!!
wtorek, 6 listopada 2012
TESTAMENT
Złamane skrzydła marzeń
Już nie uniosą mnie
Bo gdy tracisz całą nadzieję
Zostajesz niewolnikiem nicości!
W testamencie Ci zapiszę
Milon marzeń o krainie szczęścia
Łyk nadziei, garść radości
Gorzki smak rzeczywistości
Pourywane struny duszy
Już nie zagrają nigdy
Tragedię swoją kończę
Pustka już ogarnia mnie! CZARNE MORZE
Strach wielkie oczy ma
Obejmują mnie ramiona chłodu
Lęk przed życiem paraliżuje mnie
Strachem cuchnę, cuchnę, cuchnę!!!
Księżyc-sierp czeka na ofiarę
Wzywa mnie!Wzywa mnie!
Co dostanę? Nagrodę czy karę?
Dowiem się!Dowiem się!
DZIEŃ SKONAŁ
Dzień skonał
Noc tryumfuje
Przeraża ciemnością
Pobudza wyobraźnię
Wirują myśli
Melodia płynie
Staje znów
Na krawędzi życia
Zaklęć miłosnych czar dawno prysł
Świat się zmienia,ludzie w nim
Mgła opada,odsłania ból
Znów uśmiecham się przez łzy....
Żyje w szklance wina
Trunek tańczy w szkle
Bezbarwne ścianki
Jak bezbarwne życie
Pięściami uderzam w dźwiękoszczelne ściany
Dosyć mam moich łez!
W świat dzieciństwa chce się przenieść
I odlecieć uczepiona wiatru!
Mój umysł błądzi
po mrocznych ścieżkach
A schemat kłamstw
Wciąż więzi mnie!
niedziela, 4 listopada 2012
TABULA RASA
Przed sobą mam kartkę papieru
Białą,zwykłą,nie zapisaną
I w kartce widzę swą przyszłość
Niepewną ,tajemniczą i tak zagmatwaną
I piórem stawiam parę kleksów
I skreślam słowa,myśli mylić się mogą
Lecz błędy są widoczne i pozostają
By być nauczką i przestrogą
A kiedy napiszę jedno słowo
Uśmiecha się do mnie,lub wypala ranę
Jak się los mój potoczy?
Do końca na kartce nie zapisane... TEATR
Grałam główną role w tym teatrze
Podziwiano mnie,klaskano
Dopóki nie straciłam głosu,nie złamałam nogi
Wtedy drwiono,wtedy się śmiano...
Założyłam więc własny teatr
Znalazłam deski,kawałek podłogi
Sama jestem aktorem,sama jestem widzem
Drwiący nie wejdzie w tak skromne progi...
Chociaż kuleje i głos się urywa
To gdy kurtyna do góry się wzniesie
Wychodzę na scenę,dumnie unosząc czoło
Improwizuję!Bo nie wiem co los przyniesie...
piątek, 19 października 2012
NADZIEJA Jesteśmy jak maszyny Pozbawieni skrupułów... Niewinność grzebiemy na cmentarzach Ożywiamy nienawiść... Chowamy swój ból Pokazujemy uśmiech smutnych oczu... Upadamy znów Modlimy się...
piątek, 25 maja 2012
Dzień mamy,dzień taty!
Dlaczego nasi rodzice tak nas kochają?Bo jesteśmy jedyni w swoim rodzaju,cudowni,ale także mamy cechy swoich rodzicieli i pewnie przyjemnie patrzeć na takiego zmutowanego klona:] Z biologicznego punktu widzenia kobieta kocha swoje dziecko w dużej mierze dzięki hormonom.Poród sprawia,że wydziela się w jej organizmie adrenalina i endorfiny.Adrenalina,ponieważ kobieta martwi się o zdrowie swojej pociechy,pewnie wyobraża sobie przyszłość dziecka(załóżmy chłopca},pierwszą jedynkę z matematyki,podbite oczy pierwszą wybrankę ,której wypadły mleczaki.Endorfiny,ponieważ narodziny dziecka,to podobno najpiękniejsza z chwil z życiu:]
Sądzę,ze u mężczyzn jest podobnie,Wydzielają się u nich endorfiny na myśl o tym ile butelek ognistej wody spożyją z bratem za zdrowie dziecka oraz adrenalina na myśl o tym,jak następnego dnia pokażą się żonie!:]
Najlepsze życzenia dla wszystkich mam i tatusiów i szczególne dla moich rodziców:]:*
NIEOKREŚLONE
Cześć!
Długo tu nie pomieszkałaś.
Zdążyłaś jednak
Naprawić to duże okno z widokiem na świat...
Szkoda,że powycierałaś kurz,
Bo lubiłem szarość Twojego życia...
Cieszę się,że znalazłaś nowy dom.
Idz już, dowidzenia.
Muszę jeszcze tylko wpuścić wiatr
By zatańczył w pustym mieszkaniu...
Obejmijmy świat łapkami!:]
Już nie długo{24czerwca dzień przytulania)!Mam zamiar zaatakować wszystkich ludzi na ulicy i ich przytulać:]Przeczytałam,ze podobno panowie "nie lubią się przytulać",bo proszenie kobiety o to by swoimi łapkami objęła szanownego pana w jakiś sposób nie zgadza się z przyjętym wzorcem kulturowym,który nakazuje,że facet ma być twardy i już!bzdury.Najpierw jest się dzieckiem i czuły dotyk mamy czy taty wyraża dużo uczuć i wprawia w dobry nastrój.Dopiero potem chłopaczek staje się mężczyzną i myślę,że z przytulania się nie wyrasta.Ale niech będzie-kobiety do ataku,bo facet chyba się nie przyzna,że przytulanie to frajda,która nic nie kosztuje:]
Rozbiłam dziś kubek.Nie byłoby w tym nic dziwnego,gdyby nie fakt ze był to urodzinowy prezent sprzed 9lat.Na szczęście rozbił się tylko na połowę,kubek miał napis ,,Agata" i rozbił sie dokładnie na środkowym ,,a''. Może rozbity kubek to nie tylko uszkodzona porcelana ale np.rozbicie osobowości ,hah dwie jaźnie,a może element przełomowy w moim życiu czy symbol rozdzielenia przeszłości i skupienia się na przyszłości?Czasami takie głupoty,prowizoryczne scenki rodzajowe z życia skłaniają do refleksji.Brzęk tłuczonego szkła musiał mnie obudzić ,zadziałał jak alarm.Skleiłam kubek,ale zostało pękniecie.Nasza osobowość to taki kubek?Najpierw zachwyca swym pięknem,karmi oczy,potem nieco blaknie,ubija swoje ścianki,nadgryza ją ząb czasu,staje się krucha,pęka,rozbija się,ale chce być całością i szuka kleju żeby dalej żyć.Może tylko czasem maleńka odrobinka porcelany zrani kogoś w stopę,albo odpadnie i nie zauważona wyląduje gdzieś w śmietniku, a my stracimy ją bezpowrotnie?Hejka jestem kubkiem i pękłam na pół...
MARCOWA AUTOBIOGRAFIA?
Czasem wpadam w morze otchłani
Topie się w bagnie smutku
I jako jedyny kapitan statku życia
Staje się rozbitkiem na wyspie niedoli
Oglądam miejsce szukam drogi powrotu
Lecz w głowie tylko jedno marzenie
By jak w dzieciństwie znów stać się motylem
I odlecieć uczepiona letniego wiatru....
DO WENY
Oh,gdybym ten przeklęty gniew
Obrócił w fale milczenia
Może wtedy duszy łabędzi śpiew
Złamałby tarcze chroniącą wenę tworzenia
Albo gdybym z kronik bólu mego
Wydarł tę kartkę męczarń pełną
Czy ona przyjdzie uwolnić więźnia swego?
Czy myśli mądrością napełni chwalebną?
Mądrości!Życie bez Ciebie jest cierpieniem
Nie znajdziesz Ciebie u żadnego kupca
Przybądź!Napełnij dusze jasnym płomieniem!
Ulecz zakrwawioną strunę ucznia Twego-głupca...